Hmm, Mardi Adames
porażka. Nie, żebym miała coś do samej postaci, ale jako gwiazda daje aż całe, uwaga: trzy rzeczy. Rajstopy, kiecka, buty. W jednym kolorze. Dobrze, że zjadła tylko dwa papierki, inaczej byłabym bardzo srogo zawiedziona.
Ivy, cip cip cip, chodź do mnie...



<3







